Karpiński, Franciszek „Pieśń o Narodzeniu Pańskim”

El canto sobre el nacimiento del Señor
Franciszek Karpiński (1792)

Dios nace, el poder se somete,
el Señor de los Cielos – desnudo;
el fuego se cristaliza, la luz se oscurece,
tiene fines el Infinito.
Despreciado, glorioso;
mortal, ¡Rey de los siglos!

Y la palabra se hizo carne,
y habitó entre nosotros.

¿Cielo, acaso superas a la Tierra?
Dios abandonó tu dicha,
Se internó entre la gente amada,
compartiendo molestias y fatigas.
Bastante sufrió, bastante,
¡nosotros fuimos los culpables!

Y la palabra se hizo carne,
y habitó entre nosotros.

En un mísero establo nacido,
¡el pesebre le sirvió de cuna!
¿Que es lo que lo rodeaba?
¡ganado, pastores y paja!
Humildes, ¡a ustedes les fue dado,
darle la bienvenida antes que a los adinerados!

Y la palabra se hizo carne,
y habitó entre nosotros.

Después también los reyes
se amontonaron entre la plebe,
dando en tributo al Señor:
mirra, incienso y oro.
¡Y Dios mezcló estos obsequios con
las ofrendas campesinas!

Y la palabra se hizo carne
y habitó entre nosotros.

Alza la mano, Hijo de Dios,
bendice la Patria querida,
en buenos consejos, en bienestar,
ampara su fuerza con la tuya
¡Nuestra casa y todas nuestras pertenencias,
y tus pueblos y ciudades!

Y la palabra se hizo carne
y habitó entre nosotros.

[Trad. Lucía Málaga-Sabogal]

——————————————————————
Pieśń o Narodzeniu Pańskim
Franciszek Karpiński (1792)

Bóg się rodzi, moc truchleje,
Pan niebiosów obnażony;
ogień krzepnie, blask ciemnieje,
ma granice Nieskończony.
Wzgardzony, okryty chwałą;
śmiertelny, Król nad wiekami!

A Słowo Ciałem się stało
i mieszkało między nami.

Cóż, niebo, masz nad ziemiany?
Bóg porzucił szczęście twoje,
wszedł między lud ukochany,
dzieląc z nim trudy i znoje.
Niemało cierpiał, niemało,
żeśmy byli winni sami!

A Słowo Ciałem się stało
i mieszkało między nami.

W nędznej szopie urodzony,
żłób Mu za kolebkę dano!
Cóż jest? Czym był otoczony?
Bydło, pasterze i siano!
Ubodzy, was to spotkało,
witać Go przed bogaczami!

A Słowo Ciałem się stało
i mieszkało między nami.

Potem i króle widziani
cisną się między prostotą,
niosąc dary Panu w dani:
mirrę, kadzidło i złoto.
Bóstwo to razem zmieszało
z wieśniaczymi ofiarami!

A Słowo Ciałem się stało
i mieszkało między nami.

Podnieś rękę, Boże Dziecię,
błogosław Ojczyznę miłą,
w dobrych radach, w dobrym bycie
wspieraj jej siłę swą siłą.
Dom nasz i majętność całą,
i twoje wioski z miastami!

A Słowo Ciałem się stało
i mieszkało między nami.
(oryginał z http://mykrak.vox.com/library/post/b%C3%B3g-si%C4%99-rodzi.html)

Interpretacje


Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *