Maria Pawlikowska Jasnorzewska
***(Cuando inclines sobre mi…)
Cuando inclines sobre mi esos labios henchidos de besos,
mis labios se elevarán cual dos alitas empalidecidas de miedo,
mi sangre se alzará para escapar lejos, muy lejos
y me golpeará el rostro cual un llameante rio rojo.
Mis ojos que bajo tu dulce mirada se en-cielan
mis ojos morirán, y los párpados los enterrarán calladamente.
Mi pecho entre tus brazos se derretirá al igual que la nieve,
y desapareceré toda al igual que una nube, sobre la cual cayó un viento demasiado fuerte.
[Trad. Lucía Málaga Sabogal]
——————————————————-
Maria Pawlikowska Jasnorzewska
* * *(Gdy pochylisz nade mną…)
Gdy pochylisz nade mną twe usta pocałunkami nabrzmiałe,
usta moje ulecą jak dwa skrzydełka ze strachu białe,
krew moja się zerwie, aby uciekać daleko, daleko
i o twarz mi uderzy płonącą czerwoną rzeką.
Oczy moje, które pod wzrokiem twym słodkim się niebią,
oczy moje umrą, a powieki je cicho pogrzebią.
Pierś moja w objęciu twej ręki stopi się jakby śnieg,
i cała zniknę jak obłok, na którym za mocny wicher legł.-
Gdy pochylisz nade mną twe usta pocałunkami nabrzmiałe,
usta moje ulecą jak dwa skrzydełka ze strachu białe,
krew moja się zerwie, aby uciekać daleko, daleko
i o twarz mi uderzy płonącą czerwoną rzeką.
Oczy moje, które pod wzrokiem twym słodkim się niebią,
oczy moje umrą, a powieki je cicho pogrzebią.
Pierś moja w objęciu twej ręki stopi się jakby śnieg,
i cała zniknę jak obłok, na którym za mocny wicher legł.-
Wiersz po polsku z: http://www.zapiecek.com/kwiatkowska/niebieskie2.htm
Powiązane wpisy
Ten post dostępny jest również w języku hiszpańskim