Erotikós
En el arroyo de tu pelo, en el río de tus labios,
en la arboleda opaca como el anochecer
grito vano
inútil sumersión.
Aún te envolveré en la oscuridad, sí, aún con la rosa nocturna
y pasará el mundo con una rama, un retazo o un gesto,
después se desplomará mudamente, una estela atravesará los ojos
y diré: sin existir – soy.
Aún sumergiéndome en ti, llevándo tu reflejo
en las pupilas o pendiendo tú del párpado cual una lágrima,
oiré en ti el cincel plateado de delfines marinos,
murmurando letargos en la concha de tu cuerpo.
O en el boscaje, donde eres
un abedul, aire blanco
y leche del día,
un bárbaro inmenso,
que lleva mil siglos
brotaré con el murmullo de la arboleda,
ave entre tus ramas.
Dedicatoria:
Un día, pero para la añoranza, un siglo
un gesto, y de repente – un desfile de vendavales
un paso, y de repente sólo eres
en cada momento – espíritu oculto en el polvo.
(A mi adorada Basia – Krzysztof)
[trad. Lucía Málaga-Sabogal]
————————————————————–
Erotyk
W potoku włosów twoich, w rzece ust,
kniei jak wieczór — ciemnej
wołanie nadaremne,
daremny plusk.
Jeszcze w mroku owinę, tak jeszcze różą nocy
i minie świat gałązką, strzępem albo gestem,
potem niemo się stoczy,
smugą przejdzie przez oczy
i powiem: nie będąc – jestem.
Jeszcze tak w ciebie płynąc, niosąc cię tak odbitą
w źrenicach lub u powiek zawisłą jak łzę,
usłyszę w tobie morze delfinem srebrnie ryte,
w muszli twojego ciała szumiące snem.
Albo w gaju, gdzie jesteś
brzozą, białym powietrzem
i mlekiem dnia,
barbarzyńcą ogromnym,
tysiąc wieków dźwigając
trysnę szumem bugaju
w gałęziach twoich – ptak.
Dedykacja:
Jeden dzień – a na tęsknotę – wiek,
jeden gest – a już orkanów pochód,
jeden krok – a otoś tylko jest
w każdy czas – duch czekający w prochu.
(Mojej najdroższej Basi – Krzysztof)
2 II 1942
Interpretacje
Tekst oryginału z http://www.baczynski.art.pl/dob/3-D.html
Powiązane wpisy
Ten post dostępny jest również w języku hiszpańskim